Komentarze: 1
No i jak sie czujesz....?wiem wiem,nie oszukujmy sie...jakies wspomnienia wrocily...;)chyba ktos,kto powienien wiedziec...wie o co i o kogo chodzi....:)
No i jak sie czujesz....?wiem wiem,nie oszukujmy sie...jakies wspomnienia wrocily...;)chyba ktos,kto powienien wiedziec...wie o co i o kogo chodzi....:)
Czy jest sens ciągnąc dluzej zwiazek.... Coś co trwa juz dlugo...czlowiek sie przyzwyczaja... przywiazuje..a milość? milośc znika gdzies z tego wszystkiego, przynajmniej twoja milość... czy jest sens sie męczyć... spotykać z innymi za plecami.. i wracac do partnera... po co to wszystko ? .. ta cala szopka?
Pierwszy wieczor sama.. bez niego, pierwsze polodnie bez pospiechu na spotkanie...dziwne uczucie.. mam nadzieje ze przyjaciele mi pomoga w mojej samtonosci...
Zaczyna sie.. powoli, bardzo powoli.. dociera do mnie to co sie stalo... zaczynam odczuwac pustke wokol siebie...
A ja wlasnie stracilam chyba kogos,z kim moglam pogadac prawie o wszystkim,na prawde spoko kolesia,z ktorym sie dogadywalam...ale tak to jest gdy sie przekroczy ta magiczna granice...gdy cos stanie sie po wplywem ulotnej chwilki.....jest luzno,ale to juz nie to samo co wczesniej...