sie 27 2002

Sens


Komentarze: 4

Czy jest sens ciągnąc dluzej zwiazek.... Coś co trwa juz dlugo...czlowiek sie przyzwyczaja... przywiazuje..a milość? milośc znika gdzies z tego wszystkiego, przynajmniej twoja milość... czy jest sens sie męczyć... spotykać z innymi za plecami.. i wracac do partnera... po co to wszystko ? .. ta cala szopka?

m_and_b : :
b
27 sierpnia 2002, 17:27
gleboko moze pozostalo cos,ale czy nie jest tak ze to jest za gleboko, ze to juz nie to? nie myslisz nigdy w ten sposob: "co ja robie?"po co ja to ciagne"wg mnie gleboko nie wystraczy a po co to sciemnianie? moze lek? lek przed przyszloscia bez tej polowy, lek przed zranieniem(lecz tearz ranisz bardziej)..ja nie potrafilam zyc na 2 strony tu byc grzeczna dziewczyna a za plecami....zastanow sie nad tym..to dla ciebie ta notka:)
m
27 sierpnia 2002, 16:59
...to jest wlasnie glupie przyzwyczajenie...a po co ?hmm...moze po to,ze cos jeszcze gdzies tam,gleboko pozostalo...tylko nie chcemy sie sami przed soba do tego przyznac...no bo po cholere by to sie ciaglo,po cholere krylo i sciemnialo...no ale moze to wlasnie tylko przyzwyczajenie....
b
27 sierpnia 2002, 11:43
blog jak blog... oddaje uczucia innych, nie chcesz to nie czytaj.. proste, bloga nie tworzy sie dla kogos tylko dla siebie... pozdro
ważniak
27 sierpnia 2002, 11:31
no właśnie, po co? po co tworzysz ten blog? przestań!!!!

Dodaj komentarz